Jeżeli przyszły uczestnik nie ma ochoty na prawdziwą naukę jazdy konnej czy przebywanie z końmi, z pewnością będzie się u nas męczył wyjątkowo! Spędzamy z końmi, przy nich, na nich, w stajni i w jej okolicy nawet i do 6 h dziennie, także wygląda to na kurs dla… prawdziwych pasjonatów 🙂 . Oczywiście niezbędnym minimum są 2 h jazdy dziennie, reszta zajęć przy koniach jest (tak jak podatki) wyłącznie dobrowolna… 🙂 .
Jeżeli chodzi o techniki jazdy – Chcielibyśmy Was, naszych gości, przygotować na swego rodzaju szok jeździecki.
Wiele osób, które już umieją jeździć z zaskoczeniem stwierdzi, że nie trzeba już UDERZAĆ łydkami ani „wypychać” biedactwa tak, żeby mu sierść z grzbietu złaziła, żeby koń ruszył czy też pojechał kłusem. Nagle okazuje się, że wodze mogą być ewentualnie POMOCĄ a nie środkiem przy hamowaniu. Nauczymy Was, jak mówić własnym ciałem tak, żeby koń swobodnie Was rozumiał i CHCIAŁ z Wami współpracować. Pokażemy Wam wiele zaskakujących i za razem prostych rzeczy, które sprawią iż na nowo odkryjecie jazdę konną. Pokażemy Wam, że nie bat i ostrogi, a wykorzystanie naturalnych odruchów, znajomość choćby podstaw anatomii i psychologii koni sprawią, że Wasz wierzchowiec będzie CHCIAŁ dla Was pracować. Będzie ruszał z miejsca mimo, że nikt z obserwatorów nie będzie wiedział czemu, będzie jechał kłusem wyciągniętym lub zebranym w zależności od tego, czy Wy tego chcecie, wreszcie będzie zagalopowywał od muśnięcia.
I nie jest to wiedza tajemna – nasze „biblie” to:
„Centred Riding”, gdzie metoda opiera się na świadomości ciała, rozluźnieniu i balansie, a także na wykorzystaniu „czterech podstaw”: miękkich oczu, oddychania, centrowania i „klocków” (budowania poprawnej postawy). Genialna książka, która uczy jeźdźców, jak pracować z ciałem i umysłem, zamiast polegać wyłącznie na sile. Drugą wspaniałą książką jest „Równowaga w ruchu”, która skupia się na trzech kluczowych filarach: biomechanice, świadomości ciała i wzajemnym oddziaływaniu jeźdźca i konia.
Także uczymy totalnej klasyki, którą czerpiemy od ludzi osiągających wspaniałe rzeczy z końmi i w dziedzinie jeździectwa
Uczymy jak używać łydek, ale ich nie nadużywać – a to ogromna różnica!
Ponieważ jednorazowo ZIMĄ przyjmujemy ok. 20 osób, treningi jeździeckie naprawdę stają się elitarną indywidualną szkołą jazdy. Grupę dzielimy dodatkowo 4 podgrupy po 5 osób, dzięki czemu każdy jeździec jest w swojej grupie zaawansowania i ZAWSZE pod okiem instruktora.
Jazdy u nas prowadzone są zawsze przez dyplomowanych instruktorów i nie istnieje sytuacja, w której dzieci prowadzą innym jazdy! Niemal zawsze (chyba, że ćwiczenie tego wymaga) jeździcie indywidualnie, a nie w zastępie, samodzielnie powodując koniem i ucząc się jego indywidualnych zachowań. Prawie każdy poznał sytuację, w której po miesiącach jazd z zaskoczeniem stwierdził, że nie umie wyjechać koniem z zastępu… Temu zapobiegamy już na samym początku :). Później jest już tylko łatwiej 🙂
Do dyspozycji naszych jeźdźców jest 5 pokoi, w domu głównym, gdzie wszystkie zaopatrzone są w łazienki i inne niezbędne elementy wyposażenia :). Ponadto w dodatkowym domku są jeszcze 4 pokoje i dwie łazienki.
Z całą pewnością możemy również pochwalić się fantastyczną kuchnią. Każdy kurs jest indywidualny, więc tak samo jak jazdy tak i posiłki są przygotowywane pod gust naszych gości. W granicach rozsądku oczywiście :). TAKŻE SZANOWNI KURSANCI – TO NIE SĄ ĆWICZENIA . W DNIU PRZYJAZDU SAMI PROJEKTUJECIE MENU NA CAŁY TYDZIEŃ.
